Od wczoraj mamy w domu mnóstwo pracy. Postanowiliśmy z tatą Misi poprzestawiać trochę meble, by było nam wygodniej. Misia aktywnie uczestniczyła w dzisiejszych pracach. Najpierw przykleiła nam po dwie naklejki na koszulki, potem oznajmiła, że ona jest in charge (1) , a następnie mówiła nam, co mamy robić. Dla własnej wygody zrobiła listę czynności, które należy dziś wykonać.
- Wiatrak - gorąco jest i w domu i za oknem. By ulżyć w duchocie trzeba włączyć wiatrak.
- Muzyka - przecież wiadomo, że przy muzyce pracuje się lepiej :-)
- Odkurzyć - oczywiste.
- Umyć podłogę - o tę podłogę byłam męczona cały dzień i nie za bardzo docierało to dziecka to, że podłogę najlepiej jest umyć, gdy wszystko już się sprzątnie z niej.
- Przykleić ścianę - i tutaj ciekawostka. Otóż jedna z szaf stoi z częściowo odsłoniętym tyłem, frontem do pokoju. Mamy mało ustawny pokój połączony z kuchnią, więc trzeba kombinować. Tył szafy nie jest zbyt atrakcyjny. Powiem więcej: jest paskudny, więc wymyśliłam, że okleję ten tył wykładziną, która została nam z obłożenia podłogi. Ale, że nie było w domu dziś taśmy do wykładzin, to punkt programu nie został zaliczony.
- Przełożyć mamy kwiatki - na czas przemeblowania postawione w ciemnym kącie, przy sprzątaniu wróciły na wybrane miejsce na stoliczku.
- Serwetka pod kwiatki - to chyba oczywiste?
- Wszystko umyć - nie wiem dokładnie o co autorce listy chodziło w tym podpunkcie, na wszelki wypadek umyłam wszystko.
(1) in charge - zarządzający, osoba odpowiedzialna
