Byliśmy w markecie na zakupach. Zatrzymaliśmy się z tatą Misi na szczycie alejki z pokarmem dla zwierząt debatując, czy warto skorzystać z aktualnej oferty na saszetki z jedzeniem dla naszego kota. Misia w tym czasie wbiegła w głąb alejki i wybrała jakieś opakowanie gryzaków do czyszczenia zębów dla psów. Włożyła tę torebeczkę do naszego wózka z zakupami, na co my zareagowaliśmy słowami:
- Kochanie, ale to nie jest dla kotów tylko dla psów. Jeśli chcesz, to wybierz chrupki do czyszczenia ząbków dla kotów. Nasz Dzikus zje tylko kocie jedzonko.
- Dobrze, ale musimy wziąć coś, bo ta Dzika Morda musi coś bajtać na czyste zęby.
- Misia na naszego kota mówi "Dzika Morda" zamiast "Dzikus". Nie wiem skąd jej się to wzięło.
- bajtać oznacza gryźć. Zna słowo "gryźć", lecz widocznie tym razem wyleciało jej ono z głowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz