wtorek, 3 marca 2015

Pocałunek

Stałyśmy sobie rano na przystanku czekając na autobus przytulone do siebie. Rozczulona, jak zwykle, bliskością mojej małej księżniczki, pocałowałam ją czule w czoło. Misia odsunęła się nieco ode mnie, spojrzała z miłością na mnie, zrobiła krok za mnie i... pocałowała mnie w tyłek. Po czym wróciła się do mnie przytulać. Pomijam fakt, że na przystanku nie byłyśmy same. Nikt mnie tak jeszcze nigdy nie zamurował :D

1 komentarz: