Misia poprzedniego dnia przewróciła się w szkole i zdarła mocno kolano. Zrobił się spory strup, ale gdy Misia była czymś zajęta, to zupełnie zapominała o bolącej nodze. Jednak, gdy rano, mój śpioch, miał się przyszykować do wyjścia do szkoły, oto, co znaleźliśmy na kuchennym stole:
"Przepraszam, nie mogę przyjść do szkoły z powodu mojej nogi". Jako papier posłużył papierowy ręcznik kuchenny.
Wie, jak sobie w życiu radzić :)
OdpowiedzUsuń